
† Pogrzeb gen. Sławomira Petelickiego
W dniu 26.06.2012 delegacja Polskiego Związku Taekwon-Do w składzie: Tadeusz Łoboda, Andrzej Kozłowski i Andrzej Piotrowski wzięła udział w uroczystościach pogrzebowych gen. Sławomira Petelickiego.
Poniżej krótki wywiad z prezesem Polskiego Związku Taekwon-Do i Europejskiej Federacji Taekwon-Do mistrzem Tadeuszem Łobodą.
Generał Sławomir Petelicki
— nieugięty wojownik
- Dlaczego gen. Petelicki otrzymał czarny pas Taekwon-Do?
Taekwon-Do jest sztuką walki, która od samego początku jej istnienia była związana bardzo blisko z wojskiem. Jej twórca, a także jeden z organizatorów armii koreańskiej, gen. Choi Hong Hi stworzył Taekwon-Do dla potrzeb koreańskich sił zbrojnych. Pierwsi adepci, a następnie instruktorzy TKD byli żołnierzami.
Analogicznie gen. Sławomir Petelicki utworzył jednostkę sił specjalnych GROM o niezwykłej skuteczności, która należy do grona najlepszych tego rodzaju sił specjalnych na świecie. Popierał starania PZTKD wprowadzenia Taekwon-Do do programu nauczania wyższych uczelni wojskowych i jednostek specjalnych jako wyjątkowo skutecznej sztuki walki kierującej się zasadami kodeksu honorowego. Ważnym atutem, mającym wpływ na przyznanie stopnia mistrzowskiego gen. Sławomirowi Petelickiemu, był Jego silny charakter i dokonania dowodzonej przez Niego jednostki, podczas licznych misji zagranicznych i operacji specjalnych.
Gen. Petelicki był przekonany, że Taekwon-Do ITF powinno być wprowadzone do programu szkolenia polskiego wojska.
W uznaniu Jego zasług Międzynarodowa Federacja Taekwon-Do — ITF przyznała Mu w 2006 roku stopień mistrzowski.
- Jak gen. Petelicki postrzegał sztuki walki?
Gen. Petelicki fascynował się sztukami walki od najmłodszych lat. Sam trenował judo. Odnosił się z dużym szacunkiem do mistrzów sztuk walki, którzy imponowali Mu swoimi umiejętnościami, sprawnością i hartem ducha. Jednym z kryterium naboru do Gromu była wysoka sprawność fizyczna kandydatów, którzy przeważnie rekrutowali się ze sztuk walki. (nieprzypadkowo wielu żołnierzy trenuje różnorodne sztuki walki, w tym także TKD)
Kliknij na obrazku, by powiększyć
|
- W jaki sposób generał Petelicki wspierał Taekwon-Do?
Popierał starania wejścia Taekwon-Do ITF do Sport Accord (międzynarodowej organizacji zrzeszającej związki sportowe), a także do programu nauczania w wojsku. Jego list poparcia dla Taekwon-Do znalazł się w specjalnej publikacji wydanej przez ITF, pn. Quadratlon Taekwon-Do.
Pełnił także funkcje społecznie funkcję prezesa Polskiej Federacji Taekwon-Do Wojskowego, był przedstawicielem naszego kraju w CISM (the International Military Sports Council). Z okazji swoich 60 urodzin, na które zaprosił liczną grupę ważnych, wpływowych i eminentnych osób, jedną z atrakcji był pokaz Taekwon-Do ITF, który wywarł duże wrażenie na obserwatorach.
- Kiedy miałeś okazję ostatniego spotkania, gdzie to było?
Gen. Petelicki regularnie zapraszał przedstawicieli Polskiego Związku Taekwon-Do na wszystkie swoje i fundacji Grom uroczystości takie jak: każdego roku spotkanie wigiline czy wielkanocne, swoje 60 urodziny. Spotykaliśmy się także przy innych okazjach, np. związanych z aplikacją Taekwon-Do do Sport Accord lub promocją książki o Nim.
Zaskakująca była duża ilość osób, które brały udział w tych spotkaniach oraz ich specjalna atmosfera. Dawało się zauważyć wielki szacunek i poważanie, jakimi cieszył się gen. Petelicki wśród zgromadzonych żołnierzy oraz osób zaproszonych.
- Jak wpomina pan gen. Petelickiego, jakim był człowiekiem?
Ciepły, wrażliwy na ludzką krzywdę, gawędziarz, lubił opowiadać o swoich przygodach i jednostce GROM. Często odwoływał się do rodziny. Nie był konformistą, mówił, co uważał za słuszne i nie bał się iść pod prąd.. Miał duszę wojownika, ciągle powtarzał, że Bóg nie lubi tchórzy — cytując w tym swojego dziadka.
Jego dokonania, silny charakter, powodują, że pozostanie dla TKD wzorem nieugiętego wojownika. Z silnym przesłaniem dla następców, że SIŁA I HONOR są największymi wartościami każdego wojownika, żołnierza czy mistrza sztuk walki.